Trichotillomania

Aries · Wysłany: Sierpień 8, 2012, 2:59 pm Temat postu:

Ruby,
nie wiem jaki masz kształt głowy i czy taka fryzura by do Ciebie pasowała, ale jakiś czas temu spodobała mi się fryzura, którą ma M.Kożuchowska w serialu "Nowa". Ja też miałam placki głównie za uszami a na środku głowy gęste i znacznie dłuższe włosy i w takiej fryzurze jest mi dobrze. Na początku wymaga ścięcia po bokach dosyć krótko maszynką żeby wyrównać z tymi słabymi, ale już po miesiącu (jak się nie wyrywa) długości się wyrównują i wygląda całkiem dobrze. Latem krótsze włosy są bardziej praktyczne i dodatkowo ta fryzura bardzo mnie odmłodziła. Wink

Ruby · Wysłany: Sierpień 14, 2012, 10:40 pm Temat postu:

Nie wiem czy taka fryzura by mi pasowała. Mam owalną twarz i jestem puszysta, więc przed krótkimi włosami bronię się jak mogę. Najładniej mi w bobie do uszu z grzywką, ale właśnie te cholerne placki i cholerny wiatr. Może faktycznie sobie kilka włosów doczepię. Zobaczymy, mam jeszcze trochę czasu Smile

anika83 · Wysłany: Październik 6, 2012, 6:48 pm Temat postu:

Mam 29 lat i nigdy nie byłam u fryzjera...

Może kiedyś będzie mi dane tego doświadczyć Smile

Apple89 · Wysłany: Październik 7, 2012, 11:29 pm Temat postu:

anika 83 nie przejmuj się, ja byłam u fryzjera jak byłam mała i to z mamą, od tamtej pory też nic, ale wierzę w to, ze jeszcze tam zagościmy;)

Shatth · Wysłany: Marzec 20, 2013, 9:24 pm Temat postu:

Wizyta u fryzjera to dla mnie katorga. W momencie gdy siadam na fotelu mam wrażenie, że zaraz się wszystko wyda albo że fryzjerki zaczną być wścibskie, wypytując jakby to była ich sprawa.. Pamiętam w szczególności jedną bardzo niemiła wizytą. Miałam wtedy chyba 16 lat, w sumie prawie 17 Razz

Razem z moją mamą poszłam do fryzjera (moja mama nie wiedziała o niczym) i gdy tylko zajęła się moimi włosami usłyszałam "O matko! A czemu tu nie ma tylu włosów? :O O_O_O_O", odpowiedziałam, że "Nie wiem" - jakoś nie wyobrażałam sobie mówić o tym otwarcie byle komu.. a tamta zaraz zaczęła gadać, że pewnie się biłam z jakąś koleżanką i mi ta koleżanka wyrwała włosy xD ale się już nie odzywałam. Innym razem ktoś też gadał, że "ooo a tu widzę jakieś krótkie włosy... hmm, ale w tym miejscu? dziwne.. a pani coś wie o tym?". Nie znoszę wizyt u fryzjera.. szczególnie jak wiem, że no nie ma bata muszę iść podciąć włosy, a np. dzień wcześniej wyrwałam sobie dużą ilość na czubku głowy.. Jak czasami widziałam te spojrzenia tych fryzjerek albo właśnie słyszałam ich komentarze, to miałam ochotę zapaść się pod ziemię..

Kasiaczek · Wysłany: Marzec 22, 2013, 4:51 pm Temat postu:

No dobra, a stała fryzjerka - jakaś sensowna kobitka, której dobrze z oczu patrzy, której by tak powiedzieć o trich? Raz się zdziwi, a potem przynajmniej kolejne wizyty nie będą tak stresujące. Wiem wiem, łatwo się mówi. No ale serio, chyba bym tak wolała. Może dodatkowo miałabym większą mobilizację, by nie wyrywać? Nie wiem, jakie uczucia tu wchodziłyby tu w grę, ale generalnie jak przestajemy być anonimowi, to bardziej się staramy - taka ogólna zasada.

kiniunia87 · Wysłany: Listopad 9, 2013, 7:53 pm Temat postu:

Wiecie co, nie wiem czy już ktoś wpadł na ten pomysł wcześniej bo nie czytałam całego wątku, ale wg. mnie najlepiej jest "zamówić" fryzjerkę do domu. Na gumtree np jest pełno ogłoszeń fryzjerów, którzy oferują usługi z dojazdem do domu. Ja bym po prostu napisała do takiej fryzjerki maila, w którym bym napisała, że chcę być strzyżona w domu, bo wstydzę się tricho i jeszcze dokleiła linka do do hasła trichotillomania na wikipedii. Może akurat trafiła by się fajna fryzjerka, a jak nie to nastepnym razem zamówiłabym inną ;D A piszę w trybie przypuszczającym, bo chociaż w trzech co najmniej miejscach na głowie mam aktualnie placki, to w przyszłym tygodniu planuję iść do fryzjera normalnie w salonie. Zawsze jak jestem u fryzjera jest tak, że pytają mi się "a co to jest" a ja mówię "a bo ja mam takie wypadanie" i taki stosuje ton głosu, że daje im do zrozumienia "nie pytaj tylko tnij" ;P i jest spoko, co mnie obchodzi co sobie pomyśli fryzjerka


	Trichotillomania Forum dla cierpiących na trichotillomanię i trichofagię. To choroba o podłożu obesyjno-kompulsywnym. Jeśli wyrywasz włosy i czujesz się osamotniona/ny ze swoim problemem, to jest miejsce dla Ciebie. Razem będzie nam łatwiej poradzić sobie z trich.		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj