Ruby
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 992
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gloomsville Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Marzec 3, 2010, 6:43 pm Temat postu: |
|
|
Bardzo ciekawy artykuł. Muszę przyznać, że przeczytałam go z ciekawością, jakbym tych wszystkich rzeczy jeszcze nie wiedziała Rzetelnie napisany, poprawny, zwięzły i na temat. Milo jest przeczytać tak dobry artykuł o naszej chorobie. Najbardziej przypadł mi do gustu ten fragment:
Jeden z mężczyzn cierpiących na trichotillomanię przerwał studia, wyjechał do innego kraju, do miejsca, które wcześniej odwiedzał i gdzie czuł się szczęśliwy. Zamieszkał wraz z bratem, z którym wcześniej stracił kontakt, znalazł pracę zupełnie niezwiązaną z dotychczasowym życiem, ćwiczy jogę. W tej chwili nadal walczy, ale walka ta wymaga od niego coraz mniej siły, a daje coraz więcej pewności siebie. Uważa, że w pewien sposób trichotillomania była dla niego błogosławieństwem, pozwoliła bowiem na analizę życia, planów, była impulsem do podjęcia działań, zmian, dzięki którym jest teraz szczęśliwy. Ma również poczucie, że skoro potrafi walczyć i wygrywać ze swoją chorobą, to z innymi sprawami, problemami i wyzwaniami również sobie poradzi.
Mi trichotillomania nie dała do myślenia, ale ataki paniki tak. Zaczęłam się zastanawiać nad tym czego się boję. I wiem, że potrzebuje zmian w swoim życiu. Jestem dopiero na początku drogi, ale myślę, że jak dotrę do końca i poradzę sobie z chorobą to ze wszystkim sobie poradzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|