Trichotillomania

modrzewiowa · Wysłany: Marzec 23, 2011, 12:45 am Temat postu: sny

Od kilku lat mam dwa sny które ciągle powracają. Jeden o tym, że jestem w miejscu w którymś kiedyś mieszkałam. Nie wiem skąd taki sen. Nie myślę o tym miejscu. A drugi, że mój ojciec znowu pije - i to jest wręcz koszmar. Czy to aż tak banalne, że po prostu tego się boję i to mi się śni? Co najmniej raz w tygodniu mam któryś z tych snów...

perapa · Wysłany: Marzec 23, 2011, 9:33 am Temat postu:

Na mojej terapii terapeutka bardzo mocno skupia sie na snach i ich interpretacji. Ale nie czyms takim badziewnym jak niegdysiejsze senniki, tylko doslownie bardzo-gdy sni mi sie np lot samolotem (czego nienawidze i panicznie sie boje) to np zastanawiamy sie czy nie dzieje sie akurat w moim zyciu cos co wiaze sie z poczuciem utraty kontroli, strachem przed nieznanym itp. Czasem sama potrafie sobie juz zinterpretowac sen a casem tak mnie psycholog zaskakuje swoimi wnoiskami, ze nie raz mowie do niej "No na to bym nie wpadla" na co ona "Od tego ma pani mnie" Wink

Raz np snilo mi sie, ze urodzilam dziecko, ale oddalam je do adopcji pewnej osobie. I w tym snie przez chwile zajmowalam sie tym(moim) dzieckiem. I ono bylo strasznie glodne a mi sie skonczyla butelka z mlekiem i stwierdzilam, ze je nakramie piersia bo jeszcze mam pokarm po porodzie. A jakas kolezanka w tym snie mowi do mnie "Nie rob tego, bo wszyscy sie domysla, ze to twoje dziecko" a ja bylam tak zmartwiona ze dziecko jest glodne ze wyjelam piers i przy wszystkich zaczelam je karmic. I jaki moral z tego? Okazalo sie, ze z osoba ktorej w snie oddalam swoje dziecko mialam problemy, takie napiecie miedzy nami bylo ostatnio a jak sie okazalo czulam z ta osoba rywalizacje na roznych polach. I takim symbolem rywalizacji bylo wlasnie to dziecko, ktore niby oddalam, ale nie do konca chcialam, zeby ta osoba je miala.
Ach nie wiem czy dobrze to wyjasnilam Very Happy

Kiedys traktowalam sny, jak cos zupelnie na co nie mamy wplywu, jako czysta biochemie regenerujacego sie mozgu. Ale gdy przygladam sie gleboko moim snom i temu co sie akurat dzieje w moim zyciu, to one pieknie odwzorowuja moje stany, z ktorych czasem nawet sobie sprawy nie zdaje Wink

ps A co do twoich snow to podejrzewam, ze ten pierwszy o dawnym miejscu zamieszkania to moze jakas tesknota za tamtymi czasami, bezpieczenstwem, opieką rodzicow itp (oczywiscie, jesli to dobry sen a nie koszmar), bo nie napisalas szczegolowo co Ci sie tam dokladnie sni.
No a ten drugi to ewidentny strach. Boisz sie, zeby to nie wrocilo, masz traume z tamtego okresu, nic w tym dziwnego, ze meczy Cie ten obraz w snach...

I tu moze nie na temat, ale pisalas o wizycie u lekarza, tym bardziej, jesli masz tak bolesne wspomnienia, terapia jest wspanialym pomyslem na rozliczenie sie z przeszloscia. Moze brzmi to patetycznie, ale sama zobaczysz Wink

Lisa · Wysłany: Marzec 23, 2011, 2:35 pm Temat postu:

Znalazłam bardzo ciekawy quiz na temat znaczenia snów, można potem sprawdzić poprawne odpowiedzi. Mi często śni się, że chcę przed czymś uciekać, biec, ale nie mogę, no i znalazłam wyjaśnienie właśnie w tym quizie.

[link widoczny dla zalogowanych]

modrzewiowa · Wysłany: Marzec 23, 2011, 10:48 pm Temat postu:

Co do tego pierwszego snu to pojawia się on w różnych konfiguracjach, ale zazwyczaj jest niepokojący. Np. że zacinam się w windzie w bloku, w którymś mieszkałam kiedyś Very Happy

Co do snów z ojcem to rzeczywiście może być strach. Po każdym takim śnie dzwonię do ojca i pytam wszystko ok.
To rzeczywiście może być niezły materiał dla psychologa Wink

Ruby · Wysłany: Kwiecień 11, 2011, 7:49 pm Temat postu:

O matko mi się czasem śnią takie dziwne rzeczy. Raz mi się śniło, że napadł mnie koleś w lesie i włożył mi zakrwawionego palca do usta. Zaczęłam go gonić a kiedy go dopadłam to okazało się, że zamiast głowy ma telewizor, który mu roztrzaskałam o kamień, więc chyba go zabiłam Rolling Eyes

Często też mi się śni pewne miasto, w którym w rzeczywistości nidy nie byłam ale w snach bardzo często paranoja

perapa · Wysłany: Kwiecień 11, 2011, 8:11 pm Temat postu:

o jaaa, az sama jestem ciekawa jak by psycholog zinterpretowal tę głowę z tv Very Happy

Mi swita w glowie "Czyli cos tak waznego jak glowa, ten przesladowca mial zastapione czyms zupelnie nieadekwatnym. Tv-blichtr, chec rozglosu a moze tez oczytanie, wiedza? Czy ktoras z osob, przez ktora czuje sie pani w jakims wymiarze przesladowana przychodzi pani na mysl?" Very Happy

aaaaa, moja terapeutke slysze Wink

Moze ta glowa/tv pod jakims innym katem rozpatrywana, ale msyle, ze sen bardzo ciekawy do interpretacji. I ten palec zakrwawiony. Czegóż to mogl byc synonim Wink

? Masz milczec? Masz cierpiec? Co on Ci tym palcem chcial zrobic?
Ach, to takie moje konfabulacje, Ruby mysl, na czesc swej terapii Very Happy

Ruby · Wysłany: Kwiecień 11, 2011, 8:32 pm Temat postu:

Nie mam pojęcia co miał ten palec oznaczać. Jedyne czego się przestraszyłam to tego, że może mieć aids XD Ale generalnie chodziło o to, że ten typ napadł mnie w lesie kiedy spacerowałam z psem. No i potem rozłupałam mu ten tv jakimś badylem. To był naprawdę dziwny sen.

Czasem mi się śni, że uciekam sprzed ołtarza. A jak śni mi się, że mam dziecko to zawsze je zabijam :/

luxsonia · Wysłany: Kwiecień 11, 2011, 9:01 pm Temat postu:

Alez ja uwielbiam rozmawiac o snach.Mnie bardzo czestośni mi się ,ze latam.
Tak poprostu.Biegne,nie zawsze uciekam.Ot tak poprostu.Machne rękoma i podrywam sie od ziemi i lecę.
Moge skrecac oduszczajac jedna rękę.Często widzę piękne widoki.
Ale mniewam tez takie,które sa mało sympatyczne.
Ostatnio śnił mi się ktoś z Rodziny w trumnie.Juz mielismy go pochować a On otwierał oczy.Nawet podniósł się ,żeby zrobic siusiu.
Ja się upierałam,ze przeciez nie mozna Go pogrzebac bo żyje,a Ktos mówił,ze to jakis taki dziwny Jego stan.A pochowac Go trzeba.
Brrrrrrrrrrrrrrrr.Paskudny sen.

ruda5556 · Wysłany: Czerwiec 3, 2011, 3:52 pm Temat postu:

modrzewiowa , pierwszy sen może wynikać z tego ,że podświadomie tęsknisz za tamtym domem ? nie znam się na snach , ale chyba nie każdy sen musi coś oznaczać ...


	Trichotillomania Forum dla cierpiących na trichotillomanię i trichofagię. To choroba o podłożu obesyjno-kompulsywnym. Jeśli wyrywasz włosy i czujesz się osamotniona/ny ze swoim problemem, to jest miejsce dla Ciebie. Razem będzie nam łatwiej poradzić sobie z trich.		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj